w ręku Boga

Król perski Dariusz napisał… (Ezdr 6,7)

W nocy ks. Darek przeszedł udaną operację.

To, że Słowo Boże dzisiaj wymienia imię „Dariusz” aż kilkakrotnie, przywodzi mi na myśl, jak bardzo możemy doświadczyć, że „nasze imiona zapisane są w Niebie”. Stąd wiara, że i w największym cierpieniu spoczywamy w ręku Boga, który jest najbliżej i nic nie uchodzi Jego uwadze. Także to, czym nie jesteśmy w stanie podzielić się z nikim innym, co jest tylko naszym osobistym trudnym doświadczeniem.

Sama mam ogromny dług wdzięczności względem ks. Darka. Niedługo po swoich święceniach przyniósł światło Bożej nadziei do ciemnej piwnicy, w której się akurat znalazłam. Pamiętam całą godzinę modlitwy wstawienniczej przed Najświętszym Sakramentem, przyniesionym do pokoju na odległość ręki. I wiarę ks. Darka w dobroć Boga, jego ogromną pogodę ducha – mimo choroby – i gotowość do kapłańskiej służby i pomocy. Takie zetknięcie z osobowością jakby zagarniętą w posiadanie przez łaskę i miłość Pana Boga.

Nie ustawajmy w modlitwie.

M

1 thoughts on “w ręku Boga

Dodaj odpowiedź do Andrzej O. Anuluj pisanie odpowiedzi